Najnowsze wpisy


lut 14 2006 Bez tytułu
Komentarze: 4

Cała moja rodzina wyjechała na Słowację. Na narty. Na tydzień. Zostałam bo podobno miałam się uczyć do matury. Podobno. Jetem sama w domu, nie licząc babci i dziedka za płotem i robotników od remontu w dzień. I tak okropnie mi ich brakuje. Zaprosiłam jedne koleżanki na jedna nockę, drugie na drugą. W sumie wczoraj nie było mnie w domu prawie wcale, dziś wcale. Jakie to beznadziejne uczucie wracać do "domu" i wiedzieć że nikt nie czeka. Uświadomiłam sobie, że jednak nie mogę być starą panną. Do tej pory nie przerażała mnie taka wizja. Wymysliłam sobie rólkę tak zwanego nowoczesnego singla... kariera, "dochodzący partner" bla bla bla... Nie chcę tak. Nie chcę sama. Wracać do pustego mieszkania. Nie chcę mieszkać z rodzicami na tej wsi. Chcę mieć rodzinę, męża, dzieci :) A teraz... nie chcę koleżanek w domu, nie chcę robić imprezy, nie chcę się wyrywać gdzie chcę, nie chcę komputera od rana do wieczora na wyłączność. Chce Moją Mamę, Mojego Tatę i Moich Dwóch Braci.

Po dzisiejszym wypadzie do centrum handlowego z kolegą i spędzeniu z nim całego dnia, dowiedzeniu się co nieco,  doszłam do wniosku że facetom okropnie zależy na wyglądzie... swoim i dziewczyn, z którymi się spotykają. Tylko sa bardziej szczerzy i potrafia się do tego przyznać. Po drugie, dziękuję Bogu, że jestem w miarę ładna. Po trzecie, dziękuję Bogu że obdarzył mnie rozumem. Po czwarte dziękuję Mojej Mamie że wychowała mnie zgodnie z pewnymi zasadami i dzięki temu mając od trzech dni dziewiętnaście lat nadal nie daję dupy, jestem dziewicą i jestem z tego dumna.

Jeden facet kreuje si na niewiadomo co (alkoholika?) podnieca się tym że ma kaca, przeżywa to całą niedzielę, przelicza ile wypił, a ile to dawka śmiertelna. Nie wiem. Kiedyś był normalny. Drugi sam nie wie czego chce. Trzeci czepia się mojej przyjaciółki i mówi o niej same złe rzeczy w mojej obecności, przyznając że robi to po to żebym jej powiedziała. Czwarty zdziwia. Piąty się stoczył na samo dno debilizmu, szósty chyba ma dziewczynę a siódmy chce do mnie wrócić.
Wszyscy mamy fajnie w domu... przeżyjemy...

my_strange_life : :
sty 01 2006 Lepiej grzeszyć i żałować,niż żałować...
Komentarze: 5

Noc pierwszych razów...  mój pierwszy kac i mój pierwszy kosz... moja pierwsza poważna deklaracja uczuć, szczera rozmowa... O dziwo nie zatrzęsła się ziemia, szlag mnie nie trafił, nie zapadłam się... Ba, humor do żartów dopisywał, gadaliśmy jak qmple, jak zawsze, jak fajnie :) To, czego najbardziej się bałam, czyli wyznanie i odrzucenie wcale nie jest takie straszne. A jaki kamień z serca... :)
Było bosko :) Co Sylwester to fajniejszy :) Aż się boję pomyśleć co się będzie działo za rok ;)

my_strange_life : :
gru 06 2005 Grudzień...
Komentarze: 5

Mikołaj całkiem nieźle wymyślił z tym prezentem... tylko szkoda że wysłal z nim nie tego elfa, co trzeba... no ale nic... Nie można mieć wszystkiego.

Jeżdże na łyżwach :)

my_strange_life : :
lis 16 2005 Zmieniłam się
Komentarze: 2

Zamyślam się niemal na każdym kroku. Chyba trochę sę wyciszam, uspokajam. Dużo czasu spędzam w swoim pokoju. Lubię udowadniać sobie pewne sprawy, sprawdzać samą siebię... Od wczoraj chodzi mi po głowie wolontariat. Polegalby to na bywaniu od czasu w hospicjum i opiece nad ludźmi tam przebywającymi. Wiem, że to by wymagało ode mnie dużo samozaparcia i wewnętrznej siły, wytrwałości... nie wiem czy tyle mam...

Z życia codziennego: Przemek mnie zaprosił na studniówkę. Zgodziłam się. No to przynajmniej problem partnera mam z głowy. Teraz tylko muszę się nauczyć tańczyć... yyy... się nauczę chyba. Aż tak tępa nie jestem :P

my_strange_life : :
paź 20 2005 Bo mnie chyba nie przysługuje...
Komentarze: 5

...szczęście w miłośći.

Bo pzreciez wszystko inne mam... Najcudownieszjszą mamę na świecie, swietnego brata, dwie przyjaciółki na które mogę liczyć, kilka dobrych koleżanek, paru fajnych kolegów, nie miewam kompleksów, nie musze zapracować, żeby kupić sobie nowe spodnie, moje obowiązki to własciwie minimum, w szkole wszystko samo się układa, piątki i czwórki wpadają bez większego wysiłku, wszystko tak się organizuje że zawsze zostaje troszkę wolnego czasu :) 

Podobno nie można mieć wszystkiego. Bo to by było po prostu niesprawiedliwe.

my_strange_life : :