paź 23 2004

Bez tytułu


Komentarze: 9

Tak czułam, że tak to się ułoży.
A raczej nie ułoży.
Wytworzył się taki nieprzyjemny dystans.
A było dobrze, naprawdę dobrze mi się z Nim rozmawiało. Chwilami traktowałam Go nawet jak przyjaciela. Czasem jak zwykłego kolegę. Nie mówiliśmy sobie wszystkiego, były pewne niedomówienia, ale z mojej strony było ok.
Może dlatego tak go dotknął ten mój głupi żart bo liczył na coś więcej z mojej strony niż przyjaźń.
Choć mnie się wydawało, że uczucie do mnie już mu przeszło.
Może dlatego tak Go to dotknęło.
Tylko kurczę, On tez mnie kiedyś zranił. I też było mi przykro.
Ale przyjęłam przeprosiny i nie stało się tak jak teraz.
Nie chcę się tym usprawiedliwiać, to nie miała być forma rewanżu za tamto. Po prostu stało się.
Tylko, ile można płacić za jeden wybryk, za głupotę. Przeprosiałam. Powiedział, że jest ok, a wcale nie jest. Ile to jeszcze potrwa, zanim będzie tak jak dawniej...
Bo mnie już coraz mniej zależy na tej znajomości.
Ale wciąż zależy...

my_strange_life : :
26 października 2004, 11:51
Nie sądzę żeby Wasze stosunki były takie jak dawniej... może po długim czasie staną się... Ehhh właśnie nie można nosić w sobie cały czas winy za popełniony błąd... każdemu zdarza się kogoś zranić to jest normalne, ale ważne jest to że potrafiłaś za to przeprosić...może potrzebujecie po prostu trochę czasu żeby ochłonąć... PozdrooFka i 3maj siem:*:*
25 października 2004, 22:32
Zgadzam sie z Toba, ne mozna nosic ze soba ciagle winy za popelniony blad...Zycze aby i On to zrozumial...
24 października 2004, 19:18
moze troche czasu na ochloniecie?
23 października 2004, 22:04
miało być hmmmm... a nie h...
23 października 2004, 22:00
h... trudna sprawa, ale raczej watpie żeby wrocił stan rzeczy sprzed incydentu... Ale zawsze mozna sie starać i chyba starac się zależy... Bo jesli nie teraz to kiedy?
eluś
23 października 2004, 19:41
hmmm ... to faktycznie się porobiło ...
23 października 2004, 19:29
wiesz..chyba juz nigdy nie będzie tak jak dawniej..zawsze jak coś się zmieni, potem zazwyczaj nie rwaca do normy...rana w sercu potrafi pozostać na długo...
23 października 2004, 14:24
niech on wyluzuje,a Ty sie nie zadreczaj.
lifesucks
23 października 2004, 14:12
Czasem jedno słowo może zepsuć wszytko.. lecz są inne słowa by możena było to naprawić.. słowa mają w sobie taką magie.. że można nimi wszytko.. tylko dobrze trzeba ich urzywać.. pozdrawiam :) Trzymaj sie

Dodaj komentarz