lip 08 2004

Dlaczego...?


Komentarze: 3

Proza dnia codziennego wciągała mnie coraz bardziej, rozłąka srawiała, że nie myślałam o Tobie... dlczego w najmniej odpowiednim momencie przypomniałeś mi o swoim istnieniu...? W brutalny sposób wyrwałes mnie z tego świata, w którym nie było dla Ciebie miejsca...

dlaczego...?

Wczorajszy wieczór i połowę nocy do 1.30 spędziłam na wysyłaniu i czytaniu smsów do Niego i od Niego. Przypomniał sobie o mnie bo podobno do soboty musi wykorzystać 19 zeta... A tak dobrze mi szło zapominanie...

my_strange_life : :
*Effcia*
09 lipca 2004, 22:13
widzisz Agus, jak ja sie dorwiem do kompa to tyle spraw na glowie ze na Twoim blogu to mam fess a fess zaleglosci :/ Agus, bede tęsknic jak wyjdziesz ;(((((((( Ale zycze super pogody i zabawy :D:D Moze uda Ci sie zapomniec, skoro taka Twa wola, bo rownie dobrze moglas mu o wszystkim powiedziec, i chyba wiekszosc sie ze mna zgodzi :) Pozdrawiam i wreszcie napisalam nowa notke :)
08 lipca 2004, 23:05
doskonale wiem jak sie czujesz.musi minac troche czasu,nie ma innego lekarstwa
niemożliwa
08 lipca 2004, 20:38
nie wiem dlaczego ale wiem, że będziesz musiała sprubować zapomniać od nowa... uda Ci się zobaczysz! :) Ja też będę próbować choć pojęcia nie mam jak sie do tego zabrać.... Ale jakoś damy sobie rade....! Pozdrawiam! :*

Dodaj komentarz