lut 03 2005

To, co tygryski lubią najbardziej ;)


Komentarze: 5

Co do wczorajszej impry to jedyne co mi przychodzi do głowy to: "zróbmy to jeszcze raz, jescze raz, jeszcze razzzzzz..." ;) Było "bajecznie" mimo, że nie wszyscy dotarli, musiałam przeżyć 18 pasów (lekkich ;), a na 4 osoby, które miały się zjarac ziołem tylko A. biegał w kółko, brehał się przez pół godziny i mamrotał coś o referacie, a nasza trójeszcka po wypaleniu podwójnej działki jak stała trzeźwa tak i pozostała... no cóż.. podobno za pierwszym razem nie wszystkich łapie :P Wiecej takich imprez ludzie.. ;) ja chcę obchodzić 18-nastke co tydzień ;)
Z ogłoszeń parafialnych... nie ma co się łudzić... A. do mnie nie wróci i koniec. Kiedy to się czuję...? W tańcu... ten pieprzony dystans... wszystko jasne...
I kolejna poracja najświeższych wieści. Przed chwilą dzwonił Radek, mój pierwszy były. Złożył życzenia... chce się spotkać... bajerował jak zawsze. Na imprezie Marcin... nowopoznany... wygadany, przystojny... do przytulenia :roll:
I znowu pół notki o facetach <sciana>

my_strange_life : :
słodka_idiotka
06 lutego 2005, 11:31
A poza tym, to fajnie, że masz o kim pisać ...
05 lutego 2005, 22:07
po TYGRYSKI zajmuja połowę życia naszego życia...a z tym ziołem to nie przesadz Kotek...
Pocahontas
05 lutego 2005, 19:52
Wiesz ... z mojego doświadczenia wynika, że faceci o imieniu Marcin warci są uwagi ... powodzenia ...
*Effcia*
04 lutego 2005, 21:15
nom ja ci dopiero zloze zyczenia. fajnie ze ci sie imprezka udala :) niestety nie moglam przybyc...:( ale coz, i tak cie kocham :*
03 lutego 2005, 22:22
Tygrysek forever:D

Dodaj komentarz