Najnowsze wpisy, strona 7


sty 22 2005 Tak po prostu :)
Komentarze: 9

Chce się żyć. Chce się uśmiechać do wszystkich, mimo, że może wszystko nie idzie tak jak powinno. Mimo, że On jest "poza zasięgiem". Chce się żyć, oglądać zdjęcia, chodzić na 18-nastki, kupiwać prezenty, chodzić do fryzjera, mieć imieninki i perspektywę własnej 18-nastki za 2 tygodnie ;) Tak szybko minęło. Nie wiem czy chcę być dorosła. Wydaje mi się, że to nic nie zmieni. Będę takim samym dzieckiem jak byłam dotychczas :)
Jestem uśmiechnięta, bo tak. Może i mam powody... ale żadne takie wzniosłe. Ot tak, parę małych szcegółów, które czynią życie piękniejszym...:)

my_strange_life : :
sty 15 2005 To nie tak...
Komentarze: 7

Trochę mnie zdenerwowało większość komentarzy do poprzedniej notki... a właściwie zdenerwowało mnie to, że ja Go tak opisałam, jakby był skończoną świnią... A nie jest... Skąd ma wiedzieć, że mi się podoba...? Nie daję po sobie poznać, że się zakochałam, jeśli nie widzę szans na powodzenie... Zwierzył się koleżance, że poznał fajną laskę.. czy to grzech...? Opowiedział, że ma zaroszenie na studniówkę... i jeszcze parę inncyh faktów... I cieszy mnie to... że lubi mi mówic rożne rzeczy... tak po prostu :)

my_strange_life : :
sty 12 2005 Bez tytułu
Komentarze: 7

Co tu dużo mówić... narobiłeś mi takich cholernych nadzieji... nie sory... to ja sobie narobiłam idiotycznych nadzieji... Które jak zwykle rozbiły się o rzeczywistość.
Jeszcze mi się pochwaliłeś że poznaleś fajną dziewczynę. Jak koleżance, jakby mnie to wogóle miało nie obchodzić... jakbym sie miała z tego ucieszyć i pogratulować.
Pogratulować sobie głupoty i naiwności.

my_strange_life : :
sty 04 2005 Rozregulował mi sie sen... rozregulowało...
Komentarze: 17

To by było na tyle jeśli chodzi o mój "związek"... Podobno dużo o nas myślał, teraz już wie, że to nie była miłość tylko zauroczenie... wczas... Mam mieszane uczucia. W gruncie rzeczy jest lepiej niż ostatnio. Przynajmniej ze sobą rozmawiamy...:) Przyjaciele...? czyli powtórka z rozrywki...? Pewnie jeszcze niejedno się między nami wydarzy. Pożyjemy, zobaczymy...

Nie chce mi się opisywać Sylwestra. Było fajnie... minęło... szara rzeczywistość powraca... postanowienia na nowy rok? Żadnych postanowień. Zmienię coś...? Możliwe... ale nie teraz. Nie każcie mi uczyć się na błędach, nie każcie mi myśleć. Przesypiam połowę dnia. Nie śpię w nocy...

my_strange_life : :
gru 27 2004 "...Wszystko ma swoje wady, zalety... obowiązki,...
Komentarze: 15

Sama nie wiem od czego zacząć...
Jednak dane mi było nacieszyć się Świętami. Wszystko się odwróciło w Wigilię. Jednak to jest magiczna noc, skoro poruszyło się nawet moje zamknięte na tą cudowną atmosferę serce.
Po raz kolejny okazało się że przesadzam z makabrycznymi wizjami, narzekaniem, biadoleniem i skazywniem wszystkiego z góry na niepowodzenie.
Tak było zarówno w przypadku świąt jak i wczorejszego wesela wujka. Przeżyłam i wcale nie było tak źle. Przynajmniej poszdkoliłam nieco moje umiejętności tańca towarzyskiego :P 
Poza tym udaje mi się nawiązać znajomośc z facetem, którego od dawna chciałam bliżej poznać. Co mnie bardzo zaskoczyło, to on zagadał.
Boże błogosław gadu gadu ;)
Mój związek z A. chyba powoli się wypala... Mam mieszane uczucia... Z jednej strony chcialabym to naprawić, z drugiej... czy jest sens...? Czy jest co naprawiać...? Muszę się uporać ze swoimi myślami.
No i jeszcze, zginął mi kotek... Za oknem tak okropnie pada, a ja nie wiem gdzie on jest... :(
I na koniec...
Byłam u fryzjera :) Mam krótsze włosy i blond pasemka :) 90 zeta poszło się *** :P Nie panuję nad stanem swojego portwela...

my_strange_life : :