wrz 23 2004

Bez tytułu


Komentarze: 1

Napisałam przyjaciółce wyracowanie z angielskiego tylko dlatego, że mnie o to bardzo prosiła. Zgodziłam się, na zgłoszenie klasowego nieprzygotowania mimo, że się uczyłam, tylko dlatego, że większość nic nie umiała. I jak zwykle byłam zła na siebie, na nich, że tak wyszło, że kurwa taka jestem...

Jaka...? Naiwna i dająca sobą manipulować...

Kiedy kończy się zwykła ludzka dobroć i zyczliwość a zaczyna brak asertywności...?

my_strange_life : :
23 września 2004, 18:02
heh czasem trzeba siem poświęcić dla większości ale nie za często... hih jak ja tu dawno nie byłam sorxik za to:D PozdrOoOfkA:*:*

Dodaj komentarz