lis 26 2003

...I don't know...


Komentarze: 2

Nie wiem jakim cudem... ale wygralam..:D:D:D... nie wiem jakim kolejnym cudem ale Łukasz dostal +4...D:D:D... aż mi go troszeczke żal...:D:D:D... ale tylko troszeczke... a możeby mu tak podarować...? zastanowie sie... i tak mu nie powyrywam wshystkich brwi... aż tak brutalna nie jestem :P...
dzis byl fajniutki dzionek... zwlashcza ostatnia lekcja (wychowawcza) bo tak jakos wyszlo że Łukashek przyszedl ostatni i zabraklo miejsca... i jakims dziwnym "zbiegiem okolicznosći" klapnal sobie kolo mnie... troszke bylo ciasno ale co tam... ale mi sie z nim fajnie gadalo.... smialismy sie cala lekcje i ogólnie bylo super... Nic jush nie wiem.... jednego dnia mysle że nic z tego nie będzie, a drugiego On rzuca do mnie takimi tekstami że nie sposób nie doszukać sie w tym jakichs podtekstów... gadki typu "ugryz mnie w język" daja nieco do myslenia.... ale wole sie nie ludzić bo znów za kilka dni pograżona w dolku napisze że: "jestem tylko qmpela....."  no i okazalo siem że jednak będa andrzejki... i to niezla jazda... ale o tym jak jush będzie po wszystkim....

my_strange_life : :
moooody_girl
26 listopada 2003, 20:02
ehh.... mnie to przypomina troszkę moją sytuację z pewnym mariuszem.... jednego dnia tylko qmpela, a drugiego mnie pociesza, i wygaduje o mnie, jaka to jestem wspaniała (resztę pominę, bo to mało cenzuralne;P) też nie wiem co o tym myśleć... no ale trochę poflirtować można (pierwszy raz tak otwarcie flirtuję z kolesiem), w końcu w szkole nie należy tylko się uczyć=]... 3m się:* papz:*
to_ja_elka
26 listopada 2003, 19:20
No, nie jest źle ... a będzie jeszcze lepiej ... pozdrówka ...

Dodaj komentarz