Nadzwyczaj dobrze i spokojnie...
Komentarze: 3
Od jakichś 3-4 dni prześladuje mnie nigdy wcześniej nie utrzymujące się tak długo uczucie dziwnego szczęścia. Gotuję obiad, prasuję, nawet maluję ściany wogół nowych okien i czuję się szczęśliwa... Aż bałam sie o tym pisać i myśleć bo jeszcze mi to ucieknie... żeby nie zapeszyć ;) A dziś wieczorkiem zupełnie nie mam co z sobą zrobić. Przyjaciółka wyjechała i nie mam z kim jeździć na rowerki, więc postanowiłam opisać swój obecny stan psychiczny... A jest dobrze i spokojnie. Nadzwyczaj dobrze i spokojnie. Tylko sobie chlapnęłam farbą na spodnie. Zapomniałam przebrać :-/ Zna ktoś może jakiś sposób na wywabienie białej farby? A jesli nie to będę musiała jakąś fajną łatkę nakleić :)
Dodaj komentarz