paź 13 2003

okropny humorek...


Komentarze: 1

Napishe tylko że czuje sie okropnie... nie mam na nic ochoty... Tomek nie przyshedl... zreshta nie wiem może sie zjawil ale mnie jush nie bylo... nie chcialo mi sie czekać na tego kretyna wicej niż 5 min... wlasciwie to chyba od poczatku mi na nim nie zależalo... po prostu tak dużo mu brakowalo do idealu... chyba mi odbija... na punkcie facetów... najpierw mailam taką ochote na to spotkanie a dzis mialam zamiar go olać i wogóle nie przyjsc...qmpele sie na mnie wydarly ze tak sie nie robi.... że to chamsko.....i co z tego....mnie wshyscy moga ranić a ja mam być ok....ide sie leczyć...

my_strange_life : :
nie_taka_zla
13 października 2003, 19:09
Coz za zmiennosc..No ale coz kobity z natury zmienne sa!!!Glowka do gry Tomciu napewno sie zjawi!!!

Dodaj komentarz