...okruchy sniegu...
Komentarze: 4
Z dnia na dzień jest coraz lepiej... coraz gorzej... nie wiem już jak mam to nazwać... historjka jak wczoraj... po szkole no może już nie taka wielka wojna na snieżki jak ostatnio ale i tak niezly ubaw... zostalismy sami... odprowadzil mnie... qmpele jak mnie z nim zbaczyly to myslaly że zaraz im oznajmie że chodzimy ze soba... mówily że tak romantycznie rozplatywal mi wlosy i wyjmowal okruchy sniegu...
Dodaj komentarz