lis 01 2003

...Where is the love...


Komentarze: 0

Już listopad... zaniedbalam ostatnio bloga... kolejne notki uciekly do archiwum jak kolejne dni z mojego życia... dużo sie dzialo... nie moglam pisać bo mialam szlaban na neta za klasowe wagary... to chyba logiczne że nie moglam opuscić klasy tak jak niektórzy zdrajcy >:[...ale do starshych to jakos niedociera... cóż... ostatnio jakos oslabl mi entuzjazm do życia... sprawy sercowe stanely w miejscu... jest tak jak bylo...jak jush pisalam we wczesniejshych notkach... w końcu wzielam sie do nauki... może jeshcze bede miec jakies sensowne ocenki... ostatnio mój kofany "blizniak"- qmpel z klasy który ma urodzinki wtedy cio ja.... poprawil mi humorek i niezle mnie rozsmieshyl... zaczal mi wysylać smski typu "mam twój nr... niedlugo cie znajde... pobawimy sie w Krzyk? bo ja lubie horrory. Co zrobisz gdy w nocy zapukam do twego okna? dobrej nocy... mów mi FREDI"- taki byl pierwszy smsek... niezle sie usmialam, oczywiscie wczesniej zapisal mi na komórce zly nr swojego tela żebym go nie podejrzewala... wlasciwie troche żaluje ze tak szybko sie zorientowalam kto mi wysyla noca wiadomosci (qmpela miala jego nr)... to bylo calkiem zabawne... i troche rozruszaloby moje, ostatnio jakies takie monotonne życie...  

my_strange_life : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz