Archiwum 30 kwietnia 2004


kwi 30 2004 ...wyrażanie uczuć...
Komentarze: 3

           Nie umiem wyrażac uczuć...!!! :( Nie potrafię mówić szczerze cuownym ludziom, którzy na to zasługują, że ich lubię, że lubię ich odjechane towarzystwo... Nie umiem jasno i precyzynie odmówić facetowi, który trzeci raz nalega na spotkanie...Zakochałam się w cudownym chłopaku i zamiast powiedzieć mu jak bardzo go lubię (bo o wyznawaniu miłości w moim przypadku nie ma nawet co marzyć) ciągle powtarzam mu jaki że jest walnięty, stuknięty, pierdolnięty, drażnie się z nim itp... Najciekawsze jest to, że On mi ciągle powtarza to samo, a gdy potrzebuje dowiedzieć się czegoś związanego np. ze szkołą, zawsze zwraca się do mnie, choć ma do dyspozycji całą resztę koleżanek i qmpli... wysyła mi słodkie e-kartki zatytułowane "Nie ma to jak towarzystwo najlepszych przyjaciół" vel "kocham Cię" (walentynki) i zwraca się do mnie  w nich per: "Przesympatyczna Agunia", natomiast w szkole nazywa mnie idiotką, łomem, downem, ciemnotą, tępotą i... hmmm... reszty tych, jakże czółych określonek nie mogę sobie jakoś w tej chwili przypomnieć... Miałam sprawdzić czy uśmiech działa na ludzi jak lekarstwo... nie sprawdziłam :( nie umiem uśmiechać się do przypadkowo spotkanych osób... wydaje mi się, że ludzie spojrzeliby na mnie jak na idiotkę i popukali się w czoło, choć tak naprawde wiem, że to nieprawda, a oni zapewne odwzajemniliby mój gest równie szczerym uśmiechem...
          Niech mnie ktoś nauczy wyrażać ucucia...

my_strange_life : :