Archiwum marzec 2004


mar 25 2004 Łatwo jest niszczyć...
Komentarze: 5

Zniszczyłam ten most pozytywnego porozumienia między nami, który z takim trudem budowaliśmy przez 4 miesiace... Zły wybór... w rezultacie te walentynki okazały się być jednymi z najgorszych w konsekwencjach. Tak bardzo się cieszyłam bo zaczełam chodzić z Radkiem, szybko zapomniałam kto tak naprawdę się liczy... Uczucie nie przychodzi jednego wieczoru, rozwija się powoli, potrzeba czasu... Zapomniałam o tym i teraz zaczynam budować więź między nami od nowa... tylko czy to wogóle jest możeliwe...? Łatwo jest niszczyć, trudniej naprawić...

Nie potrafię nawet odróżnić wroga od przyjaciela... ufam złym ludziom... a potem ponoszę tego konsekwencje, cierpię...

Może i jestem naiwną idiotką, ale bogatszą o nowe doświadczenia... Nie popełnia się dwa razy tych samych błędów. Co mnie nie zabije to mnie wzmocni!

my_strange_life : :
mar 21 2004 Zerwał... I'm free ;)
Komentarze: 6

Po jego piatkowych tekstach nie wiedziałam już co robić... miałam zamiar zadzwonić w sobotę i zerwać, cały dzień zastanawiałam się co mu powiedzieć... wyręczył mnie, wieczorem dostałam pożegnalnego smsa. Zrozumiałam że chodziłam z facetem o dwóch twarzach, żyjącym w dwóch światach, zrozumiałam jak bardzo alkohol zmienia ludzi, jak bardzo zmienia Jego... W piątek pisał nawalony, w sobotę trzeźwy... szczerze mówiac cieszyłam się, że mam go z głowy...

Poryczałam się, nie wiem czemu... wariatka... ;)

A tak poza tym, co u mnie... przede wszystkim znowu problemy z kompem. Myślałam, że jak przeinstaluję Windowsa to w końcu będzie działało jak potrzeba, ale niestety nie zostało mi to dane... musze pisać noty w htmlu... masakra. W linkach nie działaja polskie litery. Ela, jak tylko cos z tym zrobię masz u mnie linka :) A zrobić coś z tym musze bo to bardzo przeszkadza w blogowaniu. A tak w ogóle to nie mogę wchodzić do Ciebie inaczej tylko przez linka w nowych notkach na głównej blogów... Co jeszcze...? Wybieram się na basen. I tak się zastanawiam, zwiać jutro z lekcji? W końcu pierwszy dzień wiosny ;)

my_strange_life : :
mar 18 2004 "...Sing for the moment..." nie wiem co to...
Komentarze: 4

Czuję wiosnę... i z lekka mi odpier...***, nie wiem czemu nie chce mi sie pisać... może dlatego że nie mam o czym... zmienne nastroje, raz mam ochotę sobie podskoczyć z radosci, a innym razem schować sie przed tym wszystkim... choć nawet nie wiem za bardzo przed czym ... w każdym razie, jak mi przejdzie dam znać ;)

my_strange_life : :
mar 13 2004 ...
Komentarze: 6

Mój facet okazał się być kretynem, jakich mało.... albo dużo... nie wiem...
Otaczaja mnie fałszywi ludzie... nie wszyscy, ale jest wielu, po których po prostu nie wiem czego moge sie spodziewać... teraz jestem na etapie dzieciaków z przedszkola... a chopcy sie z nami nie bawią ;)  Powinnam jeszcze napisać że zostaję "kobietą niezależną" jak to mawia nasza pani od matematyki :P... ale dochodzę do wniosku że jak mi przejdzie, to będę miała ochotę to skasować, więc jednak sobie odpuszczę... :)

my_strange_life : :
mar 08 2004 ..cień ostatnich dni...
Komentarze: 5

     odwołana randka... 
polski... znienawidzona polonistka... dwie pizdy na
                                                    jednej lekcji..., 
      wypad na narty...
wygrany mecz w kosza,
            8 marca... czerwony tulipan od qmpli 
                                                       z klasy... 
                     nie zadzwonił... 
      osłabiona fizycznie i psychicznie...
                                -cień ostatnich dni...

my_strange_life : :