Archiwum listopad 2003


lis 30 2003 ...sobotni wieczorek...
Komentarze: 4

Sms od blizniaka doszedl z 24 godzinnym opuzieniem... masakra... ja sie tu męcze w domq z dwójka idiotów, a mialam zaproszenie na impre która jednak wypalila... nie daruje sobie tego...:-/... Blizniak pierwshy raz napisal cios sensownego, bez tych swoich debilnych textof typu "selecta" itp... skrobnal żebym wpadla i dziekowal za fazowo spedzony czas na ostatniej dyskotece... milo czytać cios takiego... fajnie że jest ktos komu na mnie zależy... mimo że bez wzajemnosci....

my_strange_life : :
lis 28 2003 ...get the party started !!!....
Komentarze: 4

Jak ja kofam impry... nic tak nie poprawia humorq jak zajebista zabawa... i cio z tego że nogi mnie cholernie bola, a z Łukashem nie tanczylam żadnej wolnej... znalezli siem inni :P oby wiecej takich imprezek... musem sie wyżyc od czasu do czasu ;)

my_strange_life : :
lis 27 2003 ...cios nowego...
Komentarze: 6

Oto efekty mojej wieczornej nudy...zrobilam sobie sonde i wybralam dla niej najglupshy temat jaki moglam wybrać....:D:D:D  komentujcie i klikajcie.... buzka ;)

SONDA
CzY pOwiNnAm mU oDpuScIć TeN zAKlaD?

Nie mA sZanS zAsluŻYł sObiE...:P
NiE wyŻyWaJ SiE Na NieWiNnYch zWierZakacH... ;)
my_strange_life : :
lis 27 2003 ...poranek, jakich wiele...
Komentarze: 4

Zostalam perfidnie zwalona z lużka o 7 rano..>:[... no i oczywiscie siedze na necie... nawet nie mam zabardzo cio robic... możeby siem tak w końcu pouczyć...? nieeeee... nie badzmy brutalni....tak sobie czytam ostatnio swojego blogusia i okazuje sie że prawie wszystkie notki sa o Nim... pewnie jush nikomu nie chce sie czytać tych pierdolek...więc może by tak zmiana tematu...?... tylko że ja nie wiem o czym innym można pisać bo ON zajmuje wshystkie moje mysli... wszystko inne jest nieistotne... powinnam o niego ostro zawalczyć ale nie wiem jak... dobra jush nic nie pishe... idem cios zjesc...

my_strange_life : :
lis 26 2003 ...I don't know...
Komentarze: 2

Nie wiem jakim cudem... ale wygralam..:D:D:D... nie wiem jakim kolejnym cudem ale Łukasz dostal +4...D:D:D... aż mi go troszeczke żal...:D:D:D... ale tylko troszeczke... a możeby mu tak podarować...? zastanowie sie... i tak mu nie powyrywam wshystkich brwi... aż tak brutalna nie jestem :P...
dzis byl fajniutki dzionek... zwlashcza ostatnia lekcja (wychowawcza) bo tak jakos wyszlo że Łukashek przyszedl ostatni i zabraklo miejsca... i jakims dziwnym "zbiegiem okolicznosći" klapnal sobie kolo mnie... troszke bylo ciasno ale co tam... ale mi sie z nim fajnie gadalo.... smialismy sie cala lekcje i ogólnie bylo super... Nic jush nie wiem.... jednego dnia mysle że nic z tego nie będzie, a drugiego On rzuca do mnie takimi tekstami że nie sposób nie doszukać sie w tym jakichs podtekstów... gadki typu "ugryz mnie w język" daja nieco do myslenia.... ale wole sie nie ludzić bo znów za kilka dni pograżona w dolku napisze że: "jestem tylko qmpela....."  no i okazalo siem że jednak będa andrzejki... i to niezla jazda... ale o tym jak jush będzie po wszystkim....

my_strange_life : :