Najnowsze wpisy, strona 16


cze 18 2004 "...Miłość uskrzydla, uczy latać..."...
Komentarze: 5

Słucham tego na okrągło... STOK "Tylko ty kochanie"

Pamietam jak dziś 24.11
ta data w moim sercu przenigdy nie zaśnie.
Rozmawiając z Tobą myślałem, że to sen
teraz jesteś mi potrzebna do przetrwania jak tlen.
Wiem, że to na Ciebie czekałem całe życie
nikogo wspanialszego nie znajde w żadnym micie.
Dziekuje za wszystkie spędzone razem chwile
przepraszam za wszelkie krzywdy jakie wyrządziłem.
Mam nadzieje, że może kiedyś zapomnisz o tym
a w pamięci Twej zostaną tylko jedynie wzloty.
Chciałbym być jedynie z Tobą, reszta nie ma
znaczenia
oddałbym za Ciebie życie bez zastanowienia.

Ref. Oddaje Ci ma dusze a z nią miłośc bez granic
będę Cię na zawsze kochał i nie zmienie zdania za
nic.
To uczucie we mnie płonie i nigdy nie przestanie
Na zawsze w moim sercu - TYLKO TY KOCHANIE...

Kiedy jesteś przy mnie niczego mi nie trzeba
mam wrażenie że trafiłem do 7 nieba.
Bo tylko dzieki Tobie naprawde chcę żyć
zapomnieć o problemach w euforie się wbić.
To obłęd sercowy bez porównania z niczym
kiedy jestes przy mnie nic innego sie nie liczy.
Pragne tylko jednego, by na zawsze tak zostało
aby wszystko się udało.
To jedyne me marzenie oddałbym co mam za jego
spełnienie
niech raz po mojej stronie stanie przeznaczenie.

Ref. Oddaje Ci ma dusze a z nią miłośc bez granic
będę Cię na zawsze kochał i nie zmienie zdania za
nic.
To uczucie we mnie płonie i nigdy nie przestanie
Na zawsze w moim sercu - TYLKO TY KOCHANIE...

Za kazdym razem gdy się spotykamy
mam wrażenie że me życie jest usłane różami.
Lecz kiedy przychodzi pora rozstania
pojawia się ciemność co piekno pochłania.
Cały czar pryska, lepszy świat znika
barwa szarości przez wszystko przenika.
Czuje wielką pustkę, gdy Cie przy mnie nie ma
to nie są złudzenia ani żadna ściema.
Tak zawsze się dzieje bo działasz jak narkotyk
jak najwspanialszt w świecie środek złoty.
Jedyne lekarstwo na wszystkie cierpienia
kiedy jestes przy mnie świat na lepsze sie
zmienia.
Tylko do Ciebie należy moje serce
chciałebym być Twym dżinem, lecz nie zmieszcze
się w butelce.
Miłość uskrzydla, uczy latać, za Tobą pójde w
ogień lub na koniec świata.

Ref. Oddaje Ci ma dusze a z nią miłośc bez granic
będę Cię na zawsze kochał i nie zmienie zdania za
nic.
To uczucie we mnie płonie i nigdy nie przestanie
Na zawsze w moim sercu - TYLKO TY KOCHANIE...

my_strange_life : :
cze 18 2004 Cóż powiedzieć...
Komentarze: 4

...poprawia mi się humorek powoli. Przed chwilą Darek podał mi linka do programiku który usunął mi z kompa wszystkie "robaki" i wszystko chodzi :) W końcu qmpel przesłał mi przez gg "Tylko ty kochanie" Stok'a i słucham sobie na okrągło. Nie wiem czy powiedzieć że sie relaksuje czy raczej dobijam przy tej piosence... Relaksuję się, bo jest taka... relaksująca ;P A dobijam się bo jest... no dobijająca... bo tak bym chciała żeby osoba na której mi zależy kiedyś mogła mi tak mówić... Nie ma Go w szkole już trzeci dzień... i podobno do czwartku zrobił sobie waksy... beze mnie :( nawet nie mówił mi nic wcześniej. Dlatego właśnie nie odważę się mu powiedziec tego co czuję bo po prostu utwierdzam się w tym, że nie zależy mu na mnie tak jak mi na Nim. Smutno, jak patrzę na jego puste miejsce... nawet nie wyobrażam sobie wakacji, całych dwóch miesięcy... A wracając do dzisiejszego dnia... Rano nie poszłam na 2 pierwsze lekcje bo musiałam zostać z młodszym bratem. Przychodzę do szkoły na trzecią lekcję i dowiaduję się że na matmie nie było 9 osób. Matematyczka się wściekała i obniżyła całej 9-tce oceny o stopień w dół, kazała przez wakacje rozwiązać cały zbiór zadań i wysyłać jej co tydzień listem poleconym, do tego wizyta rodziców w szkole. Powiażnie mówię... Nawet mi się nie chce tego wszystkiego opisywać... Powiem tylko, że jest to już dosyć starsza kobitka, właściwie legenda, uczyła jeszcze naszych rodziców. Właściwie wszyscy ją lubią bo jest, jakby to powiedzieć, największym świrem jakiego znam spośród ludzi w tym wieku. Zwraca się do nas per: gnidy, czorty, banda itp ;P Jak już zadaje zadanie domowe za karę to od razu setka, a jak złapie kogoś na wysyłaniu smsów na lekcji to każde mu przynieść na lekcję szarlotkę  (dziś z tego co wiem tez była wyżera ;D) Wogóle na lekcjach jest jeden wielki polef jak rzuca swoimi teklstami typu "Kolega X ze swoją przyjaciółeczką już coś tam obciągają pod ławką" albo "A ta gnida (qmpel) wywaliła tego flaka (plecak), zartaz się tam przejdę i sie wypiernicze to będzie miał radochę" , "Rozumowanie na poziomie wróbelka elemelka" ( to jej ulubiony, często nam go rysuje na tablicy albo recytuje wierszyki o wróbelku). Jdnym słowem normalna to ona nie jest, po prostu kobieta z odchyłami... W równoległych klasach zrobiła to samo... Mam nadzieję że jakos się to ułoży bo z tym to już jest przegięcie... Gadałm z mamą przez telfon. Trochę się zdenerwowała. Oczywiście nie na mnie. Czekam sobie w spokoju na pozytywne rozwiązanie spraw... oczywiście biernie bo jak zwykle nic nie robię żeby się coś porawiło... nie mam siły... muszę zebrac myśli... :)

my_strange_life : :
cze 18 2004 Są takie dni...
Komentarze: 0

...że wszystko sie pieprzy, że od rana nic się nie układa. I dziś jest właśnie taki dzień. A co najgorsze, jeszcze się nie skończył. Jakieś pół godziny wcześniej pisałam tą notke i walnełam tekst "że raczej nic beznadziejnego już się nie stanie..." i się przeliczyłam...

Po prostu chcę już do łużeczka... obudzić się już jutro, a właściwie w oniedziałek... i żeby było lepiej...

my_strange_life : :
cze 12 2004 "Wiesz czasem bywa tak...
Komentarze: 3

...że sam naprawdę nie wiesz dokąd zmierza twój świat
tysiące myśli słowa ranią tak,
ty na kolanach prosisz Boga
daj mi ten znak."

Wszystko mi się komplikuje... :-/

"...Więc zacznij na nowo nie ma czasu na strach
Jedno życie dostałeś teraz twoja szansa trwa
Unieś ręce wysoko i z przeciwnościami walcz
Przecież nie ma, na co czekać zobacz jak ucieka czas."
                                             /Jeden Osiem L "Czasem tak bywa"

my_strange_life : :
cze 05 2004 Tak dla wyjaśnienia...
Komentarze: 5

           Wczorajszą notkę pisałam w pośpiechu, bo cały czas w pobliżu krążył mój wścibski braciszek, dlatego nie zdążyłam przekazać wszystkiego co bym chciała... 
           Po pierwsze, Ewa, właśnie Ciebie mam na myśli mówiąc o moich internetowych przyjaciołach. Wiesz o mnie naprawdę wszystko, lubię ci się zwierzać i naprawdę bardzo się cieszę że Cię poznałam. Jesteś jedyną osobą, która pojawia się tu dlatego, że dostała adres właśnie ode mnie. Na początku miał on być stronką, na której będę tylko ja z moimi myślami. Nawet nie spodziewałam się, że założenie bloga to taki dobry pomysł. Teraz z perspktywy czasu widzę, że wybranie akurat tego portalu było jedną z lepszych decyzji :) Tutaj wszyscy są jak jedna wielka paczka znajomych, w linkach powtarzają się te same adresy, ciągle wpadają nowe osoby :) Kochani, ciesze się, że jesteście :)
            Mojemu drugiemu internetowemu przyjacielowi poświęciłam 2 lub 3 z pierwszych notek na tym blogu. Z Darkiem znamy się już ponad rok, spotkaliśmy sie raz, pierwszego września zeszłego roku. A kolejny wspólny wypad planujemy w wakacje :) Mam nadzieję, że wszystko się uda. "Aga, wiele ci zawzięczam, choć sam za bardzo nie wiem co..." -chyba nie zapomnę tych słów do końca życia.
            Kasia- cóż powiedzieć, ta znamy się od przedszkola, kochana osóbka. Z Asią poznałyśmy sie w gimnazjum... Wybieramy sie w te wakacje na pielgrzymkę. Wczoraj po powrocie ze szkoły powiedziałam jej wszystko o Łukaszu. Ulżyło mi, wyżaliłam się. Ewa, ona jest tgo samego zdania co ty. Po przegadaniu dobrego pół godziny na przystanku, obiecałam jej i sobie, że jeśli do końca roku szkolnego nic nie zdziałam po prostu powiem mu co czuję ostatniego dnia szkoły... Nie wyobrażam sobie dwóch miesięcy bez Niego, On jest dla mnie wszystkim, powietrzem, którym oddycham. Dziś jest sobota, a ja już marzę o poniedziałku...po prostu szaleję za Nim i żaden facet nie jest w stanie tego zmienić. Natomiast pisząc wczoraj o Andrzeju, miałam na myśli to, że znalazłam mojego "piątego palca u ręki", przyjaciela. Odkąd zaczęliśmy rozmawiać ze sobą na wycieczce na tak zwane poważniejsze tematy, moja postawa w stosunku do jego osoby uległa całkowitej zmianie, i to na lepsze. Dogadujemy sie tak świetnie, że mogę nawet powiedzieć, że On mi pomaga zrozumieć facetów. Fragment naszej rozmowy na gg:

    -Ja: "Im dłużej z tobą rozmawiam tym bardziej utwierdzam si w przekonaniu że jesteś zajebistym facetem... i jednym  z mioch najlepszcyh qmpli..."
   -On: "Bo jestem, tylko musze grać twadziela żeby mi pojeby nie wesżły na łeb, tak jak było w gimnazjum..."

Moje serce i myśli należą tylko do Łukasza, a z Andrzejem po prostu świetnie mi sie rozmawia. Jest dla mnie jak brat, starszy brat, choć jest w moim wieku, brat-bliźniak ;) Gdyby spytał o moją sympatię chyba nawet powiedziałabym mu, choć chodzimy wszyscy do tej samej klasy... chociarz nie jestem pewna... może  i bym mu nie powiedziała... Nie wiem, bo On mówi mi o sobie dużo, nie wiem jak dużo, cy wszystko, raczej nie, ale doceniam i dziękuję mu za tą szczerośc i zaufanie, którym mnie obdarzył. Nigdy nie wyobrażałam sobie tak szczerych i otwartych rozmów z facetem. Nigdy nie wyobrażałam sobie przyjaźni z chłopakami, a jednak :) Mam nadzieję, że On nie czuje do mnie nic, oprócz sympatii. Nie chcę, żeby to zniszczyło naszą przyjaźń, bo ona za dużo dla mnie znaczy, i będę o nią dbać...:) I będzie ok :)

my_strange_life : :