Komentarze: 6
Oto efekty mojej wieczornej nudy...zrobilam sobie sonde i wybralam dla niej najglupshy temat jaki moglam wybrać....:D:D:D komentujcie i klikajcie.... buzka ;)
SONDA | ||||
CzY pOwiNnAm mU oDpuScIć TeN zAKlaD?
|
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Oto efekty mojej wieczornej nudy...zrobilam sobie sonde i wybralam dla niej najglupshy temat jaki moglam wybrać....:D:D:D komentujcie i klikajcie.... buzka ;)
SONDA | ||||
CzY pOwiNnAm mU oDpuScIć TeN zAKlaD?
|
Zostalam perfidnie zwalona z lużka o 7 rano..>:[... no i oczywiscie siedze na necie... nawet nie mam zabardzo cio robic... możeby siem tak w końcu pouczyć...? nieeeee... nie badzmy brutalni....tak sobie czytam ostatnio swojego blogusia i okazuje sie że prawie wszystkie notki sa o Nim... pewnie jush nikomu nie chce sie czytać tych pierdolek...więc może by tak zmiana tematu...?... tylko że ja nie wiem o czym innym można pisać bo ON zajmuje wshystkie moje mysli... wszystko inne jest nieistotne... powinnam o niego ostro zawalczyć ale nie wiem jak... dobra jush nic nie pishe... idem cios zjesc...
Nie wiem jakim cudem... ale wygralam..:D:D:D... nie wiem jakim kolejnym cudem ale Łukasz dostal +4...D:D:D... aż mi go troszeczke żal...:D:D:D... ale tylko troszeczke... a możeby mu tak podarować...? zastanowie sie... i tak mu nie powyrywam wshystkich brwi... aż tak brutalna nie jestem :P...
dzis byl fajniutki dzionek... zwlashcza ostatnia lekcja (wychowawcza) bo tak jakos wyszlo że Łukashek przyszedl ostatni i zabraklo miejsca... i jakims dziwnym "zbiegiem okolicznosći" klapnal sobie kolo mnie... troszke bylo ciasno ale co tam... ale mi sie z nim fajnie gadalo.... smialismy sie cala lekcje i ogólnie bylo super... Nic jush nie wiem.... jednego dnia mysle że nic z tego nie będzie, a drugiego On rzuca do mnie takimi tekstami że nie sposób nie doszukać sie w tym jakichs podtekstów... gadki typu "ugryz mnie w język" daja nieco do myslenia.... ale wole sie nie ludzić bo znów za kilka dni pograżona w dolku napisze że: "jestem tylko qmpela....." no i okazalo siem że jednak będa andrzejki... i to niezla jazda... ale o tym jak jush będzie po wszystkim....
Ech... ostatnia notka byla przydlugawa więc teraz niewiele napisze... poszlam za rada Elki i w menu pojawila siem subskrypcja... możecie zostawiać maile... jak ciostam naskrobie to przjdzie powiadomienie... cud techniki nieprawdaż...? ;) odwalilo mi chyba... jak zwykle bo go nie widzialam AŻ 1 dzień..... idem spać.... kolorowych snoof Agusiu niech ci siem przysni Łukaszek :***
Boshe ale ja jestem nienormalna... Z Łukaszem zakladalam sie jush chyba z 10 razy o różne pierdolki... raz ja wygrywalam raz on... tak jakos wychodzilo że wystarczylo że w czyms sie z nim niezgadzalam( co sie zdarza conajmniej 10 razy dziennnie) a on od razu wyjeżdżal z tekstem "A zaklad...?"... no dobra nie ma sprawy tylko że tym razem to chyba troche przegielismy... on twierdzi że ze sprawdzianu z bioli nie dostanie więcej niż dopa a ja jestem "niemalże pewna" że cios więcej... zalożylismy sie o to ze jak ja wygram to mu powyryram brwi penseta a jak on wygra to mi rozjebie jajusio na gówce.... Czy my jestesmy normalni.........????? przecierz jak ja wygram i mu to zrobie to on będzie przez dwa miesiace wygladal jak palant (dopuki mu nie odrosna :D:D:D) a jak on wygra to nie wiem jakim cudem ja doprowadze swoje wlosy do porzadku :-/ :D:D:D... no zobaczymy w srode ;)... i podobno ja jestem w nim zakofana.... no bo jestem... ale po co mi te debilne żarty... wogóle przydaloby sie żeby w końcu ktos nas nauczyl umiaru... z reshta chyba jednak nie jestem w nim zakofana skoro potrafie go doprowadzić do stanu totalnego wqrwienia i zlosci (on mnie zreshta tesh:P) na ostatniej fizie prowadzilismy sobie ostra wymiane zdań na kartce... doshlo do tego że ja napisalam mu że nie ma (wiadomo czego) a on na to...:
-"pokazać ci...?"
-ja: "no jasne.."
-on: "lepiej nie bo jeshcze sie za bardzo podniecisz..."
-ja: "Boisz sie pokazac bo nie masz..."
itd itp... bylo tego w cholere chyba cala kartke zapisalismy...(teksty typu: "nie martw sie Łukashku male tesh jest piekne..." skończylo sie na tym że...on totalnie wqrwiony, czerwony ze zlosci napisal:
"ok zmienmy temat bo i tak nie mam argumentów do obrony.."
Innym razem on sie ze mnie nabijal że nie potrafilam sobie przeplynac 4 razy basenu... tylko że tym razem to on mnie tak qwrwil ze trzasnelam drzwiami ze zlosci i wyszlam... kretyn mial satysfakcje :P
Tak wlasnie wyglada sytuacja zakofanej Agusi i obiektu jej westchnien... dwójka dzieciaków...chyba powinnam sie leczyć... ale jak jush cios to razem z nim :P