Najnowsze wpisy, strona 20


kwi 13 2004 "...Wszystko kręci sie jak pozytywka......
Komentarze: 5
Znowu zaległości... we wszystkim: w blogowaniu, w czytaniu notek znajomych blogowiczów, w szkole, wżyciu.. ogólnie...
Mama postanowiła, że na czas świąt, czyli jakieś 5 dni odpuszczę sobie neta. Musze przyznać że było ciężko, ale warto. Gdy tak sobie siedziałam na czówaniu w kościele w piątek chyba, to przypominiał mi się tekst już chyba moge powiedziec że względnie starej piosenki...
"...People killin, people dyin,
children hurtin, you hear them cryin.
can you practice what you preach,
and would you turn the other cheek?
Father, Father, Father help us
send some guidance from above.
these people got me, got me questionin,
Where is the love?..."
No własnie... gdzie jest ta miłość, której tyle otrzymaliśmy od Boga :( przecierz chyba nie wyparowała z wiekiem ;)
Święta były wyjątkowo udane :) doszłam ponadto do wniosku, że moja rodzinka wcale nie jest taka tragiczna :) a lany poniedziałek to całkiem fajna sprawa ;)

 

my_strange_life : :
kwi 06 2004 ...stare, ale mądre i aktualne...:
Komentarze: 4

Ktos kiedyś powiedział: "Panie, chroń mnie przed przyjaciółmi, z wrogami sam sobie poradzę..."
Nie wiem czy poradzę sobie sama z wrogami, nigdy nie uważałam się za osobę silną psychicznie, jednak jeśli pseudo przyjaciele będą trzymać się z daleka, będzie mi latwiej, i wytrwam :)
Najboleśniejsze ciosy zadają bliskie osoby... smutne, ale prawdziwe...

my_strange_life : :
kwi 03 2004 Nie będzie żadnego "Re"... i chyba nie...
Komentarze: 6
Nie będę niczego odbudowywać... nie wiem czy jest sens... Chciałabym zostawić za sobą to, co było, więc zaczynam od starej, pokrytej już kurzem miłosci :) Narazie Go unikam. Wiem że nie można uciekać w nieskończonosć, więc pewnie niedługo zamienię to na inną opcję ;) ale narazie wolę uciekać od problemów... tak mi łatwiej :)
my_strange_life : :
mar 25 2004 Łatwo jest niszczyć...
Komentarze: 5

Zniszczyłam ten most pozytywnego porozumienia między nami, który z takim trudem budowaliśmy przez 4 miesiace... Zły wybór... w rezultacie te walentynki okazały się być jednymi z najgorszych w konsekwencjach. Tak bardzo się cieszyłam bo zaczełam chodzić z Radkiem, szybko zapomniałam kto tak naprawdę się liczy... Uczucie nie przychodzi jednego wieczoru, rozwija się powoli, potrzeba czasu... Zapomniałam o tym i teraz zaczynam budować więź między nami od nowa... tylko czy to wogóle jest możeliwe...? Łatwo jest niszczyć, trudniej naprawić...

Nie potrafię nawet odróżnić wroga od przyjaciela... ufam złym ludziom... a potem ponoszę tego konsekwencje, cierpię...

Może i jestem naiwną idiotką, ale bogatszą o nowe doświadczenia... Nie popełnia się dwa razy tych samych błędów. Co mnie nie zabije to mnie wzmocni!

my_strange_life : :
mar 21 2004 Zerwał... I'm free ;)
Komentarze: 6

Po jego piatkowych tekstach nie wiedziałam już co robić... miałam zamiar zadzwonić w sobotę i zerwać, cały dzień zastanawiałam się co mu powiedzieć... wyręczył mnie, wieczorem dostałam pożegnalnego smsa. Zrozumiałam że chodziłam z facetem o dwóch twarzach, żyjącym w dwóch światach, zrozumiałam jak bardzo alkohol zmienia ludzi, jak bardzo zmienia Jego... W piątek pisał nawalony, w sobotę trzeźwy... szczerze mówiac cieszyłam się, że mam go z głowy...

Poryczałam się, nie wiem czemu... wariatka... ;)

A tak poza tym, co u mnie... przede wszystkim znowu problemy z kompem. Myślałam, że jak przeinstaluję Windowsa to w końcu będzie działało jak potrzeba, ale niestety nie zostało mi to dane... musze pisać noty w htmlu... masakra. W linkach nie działaja polskie litery. Ela, jak tylko cos z tym zrobię masz u mnie linka :) A zrobić coś z tym musze bo to bardzo przeszkadza w blogowaniu. A tak w ogóle to nie mogę wchodzić do Ciebie inaczej tylko przez linka w nowych notkach na głównej blogów... Co jeszcze...? Wybieram się na basen. I tak się zastanawiam, zwiać jutro z lekcji? W końcu pierwszy dzień wiosny ;)

my_strange_life : :